Po co jest biuro nieruchomości?
No właśnie po co?
Przytoczę pewien przykład z życia wzięty i sami odpowiedzcie na pytanie po co?
Na jednym z portali ogłoszeniowym zainteresowany zakupem działki klient znalazł ogłoszenie sprzedaży gruntu. Zadzwonił pod wskazany numer telefonu i okazało się, że oferta jest z biura nieruchomości. Butnym dość niemiłym tonem oznajmił, że z biurem nieruchomości współpracować nie chce argumentując, że pośrednicy nic nie robią i biorą prowizję. I się rozłączył. Oczywiście, że biorą bo to jest praca pośrednika i żyje z prowizji. Ale nie bierze jej za nic.